piątek, 22 lutego 2013

Magister „ze szlifierki" i wspomnienia łazienki


Rustykalna, bliska naturze, duża i wszechstronna łazienka była moim marzeniem.:)
 
 
 
Dzięki Marysi i Szymonowi udało nam się pogodzić wszystkie moje oczekiwania. Wystarczyło kilka drobiazgów: zwykła szafa kupiona w Czaczu,stara szafka apteczna znaleziona na targu staroci, aby stworzył się unikalny klimat. Naturalne materiały, wykorzystanie tego, co już było w połączeniu z biskością do natury dały wymarzony efekt.


 
Drzewo jest moim pomysłem na wyjątkowy wieszak w łazience. Zostało przeze mnie wyszlifowane, zagruntowane …,Panowie na budowie śmiali się, że od teraz mam magistra – "ze szlifierki" . ;)


8 komentarzy:

  1. Wszystko wygląda bardzo ładnie, ale wieszak - drzewo jest najwspanialszy!!
    Naprawdę, zarówno pomysł jak i wykonanie godne podziwu:)

    Pozdrawiam
    charminglywritten.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komplementy! :)))) Inspiracje są wszędzie.

      Usuń
  2. Wow, fajnie wyszło:)
    Właśnie trafiłam przypadkiem i studiuję Twego blogasia.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blogowanie jest czymś zupełnie nowym dla mnie, i ogromnie się cieszę jeśli mogę zainspirować czyś nowym i dotąd niespotykanym. Z tego co zauważyłam obi lubujemy się w wiejskim życiu :). Nareszcie czuje się wiosnę i tak też wiosenno-słonecznie Cię pozdrawiam

      Usuń
  3. Wspaniale Ci to wyszło:) Jestem pod wrażeniem. Jak przeczytałam Twój opis "o mnie" to tak jak bym czytała o samej sobie...:) Także spokój i haromonię odnalazłam u siebie na wsi w gniazdku;) Będę tu wpadać częsciej;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć,

      Tak, tak mamy wiele wspólnego :). Widziałam u Ciebie rzeczy, które sama lubię, a także inspiracje do mojego Luliraju. Wpadaj, wpadaj-jesteś tu mile widziana! W przyszłości zapraszam do „realnych” odwiedzin. :)

      Usuń