niedziela, 20 stycznia 2013

"Jak pączek w maśle" – wspomnienia z kolacji


 
Wyobraźcie sobie towarzystwo mężczyzn uwielbiających wysublimowane jedzenie, dobre kawały, pyszne wino i gorące pączki. W tak wyjątkowym gronie czułam się „jak pączek w maśle”. :)
Brzuch bolał mnie od śmiechu i zabawnych historii. Pączki wyszły wspaniale, a wspólne smażenie ich stanowiło doskonałe urozmaicenie wieczoru. Czy jest coś lepszego od pogawędek w kuchni i gorących pączków z domowymi powidłami?!

Oto krótka relacja z piątkowej kolacji. :)
 




 

 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz