piątek, 28 czerwca 2013

Przygarnij mnie. Projekt (nie) chcianych kanap

Chwila piątkowego relaksu. Ostatni kawałek urodzinowego tortu, gorąca kawa i dobra książka. Weekend rozpoczęty. W powietrzu czuć ciepły letni wietrzyk, jest bardzo przyjemnie. :)

 
 
 

 
Krótka historia (nie) chcianych kanap.
Sąsiedzi podarowali mi stare kanapy, które zalegały w ich budynku i o mały włos nie zostały spalone. Uwielbiam takie smaczki, przedmioty, którym można nadać drugie życie. Po oszlifowaniu, pomalowaniu, dobraniu detali idealnie wyglądają w ogrodzie. Do tego stół ze starych drzwi i przytulny kącik gotowy. :) 
Mam wspaniałych sąsiadów i chyba sami przyznacie mi rację. :)
 
 
 
 

 Miłego weekendu! :)
 
 

czwartek, 20 czerwca 2013

Domowe lody truskawkowe

W upalne i słoneczne dni, takie jak dziś, prawdziwe lody truskawkowe są wspaniałym deserem.
 
 Pyszności. :)
 
 
 
Przepis znalazłam w czerwcowym wydaniu Werandy Country, został on przeze mnie nieznacznie zmodyfikowany.




Lody truskawkowe
  • szklanka cukru
  • 3 żółtka
  • 3 szklanki kremówki
  • 2 szklanki truskawek

Truskawki umyj, osusz, odetnij szypułki i pokrój na małe kawałki. Cukier dokładnie ubij z żółtkami. Dodaj kremówkę i wymieszaj. Wsyp 1,5 szklanki truskawek i ponownie wymieszaj. Przełóż całośc do pojemnika, a następnie wstaw do zamrażarki na 2 godziny. Wyjmij z pojemnika i zmiksuj, następnie dodaj pozostałą część truskawek. Przełóż do pojemnika i wstaw do zamrażalnika na kolejne 3 godziny. Co godzinę przemieszaj masę, by zbytnio nie zamarzła. Przed podaniem wstaw na pół godziny do lodówki, żeby lody nieco zmiękły.

Smacznego!

piątek, 7 czerwca 2013

Marzenia - smak prawdziwego szczęścia


 
Etap zmian i przygotowań. Będzie jeszcze piękniej. :)
Intensywnie wypełniony czas, wprost przepływa przez palce. Dni się zacierają i zazębiają. Miło jest patrzeć na wszystkie zmiany zachodzące dookoła. Odważnie, małymi krokami, powoli…
Spełnianie marzeń to smak prawdziwego szczęścia.

 

 
 

wtorek, 4 czerwca 2013

Polne zdrowie, czyli trochę zdrowia z własnego pola: „Hyćka”



Prosto z własnego pola, świeże pachnące i szalenie zdrowe, jedyne i wyjątkowe: Dziki bez i Mięta. Miętę znacie, toteż dzisiaj o jej walorach nie będę się rozpisywać, ale „Hyćka” to jest to.... mmm :)
Dziki czarny bez – „Hyćka” jest naszym ulubionym leczniczym naparem. „Hyćka” to tradycyjny wielkopolski napój, sporządzony z kwiatów czarnego bzu.  Zimą gorący z miodem, a latem w postaci orzeźwiającej lemoniady z dodatkiem cytryny. Uwielbiam! :)
 
 
Dziki bez nazywany jest również bzem lekarskim. Rośnie na skrajach lasów, w zaroślach i przy starych gospodarstwach. Słowianie wierzyli, iż jego zapach odstrasza myszy i szczury, a drzewko posadzone przy domu odstrasza wszelkie choroby. Wywar z korzeni leczy obrzęki, a sok ma działanie moczopędne. Kwiaty zawierają mnóstwo rutyny, flawonoidów, witamin oraz garbników. Zbiera się je podczas pełnego ich rozwoju. Napar z kwiatów działa napotnie, moczopędnie i delikatnie dezynfekująco, a do tego…. pysznie smakuje.  Samo zdrowie :)))
 
Więcej informacji:
Weranda Country
Panacea